Obudził mnie wstrętny budzik . 7 : 30 , a ja wstaję . Ludzie ,litości ! Ślimaczym tempem poszłam do łazienki wziąść szybki prysznic . Wyszłam z kabiny i umyłam zęby . Włosy wysuszyłam i związałam w kucyka , by mi nie przeszkadzały . Podeszłam do szafy i zaczęłam wybierać ciuchy na dziś . Jako ,że będę "trenerką" wybrałam coś luźnego . Szybko wzięłam moje ulubione i wygodne ciuchy . Cofnęłam się do łazienki . Ubrana wyszłam z toalety . Do torby spakowałam ubrania na zmianę , telefon ,torbę , torebkę i inne pierdoły . Włosy związałam w koczka . Zjechałam po poręczy schodów i zajrzałam do kuchni . Tata czytał gazetę , Veronica robiła naleśniki , a Diana sprawdzała coś w laptopie .
-Cześć rodzinko ! - przywitałam się wesoło
-Witaj słonko - tata uśmiechnął się do mnie
-Dzień dobry - przytuliłam Verę
-Cześć Arielko - Di wyszczerzyła się do mnie
Klapnęłam na miejsce obok niej
-Co porabiasz ? - zapytałam się i oparłam głowę na jej ramieniu
-Nic , nic - odpowiedziała wgapiona w ekran
-Aha - odpowiedziałam krótko
Przez dobre pięć minut panowała zupełna cisza . W końcu , kiedy Vera położyła naleśniki na stole , każdy się ożywił . Ja zjadłam tylko jednego . Ze względu na moją pracę , odżywiam się mało zdrowo . Kiedy siedzieliśmy przy stole , z mojej torebki rozbrzmiały pierwsze nuty piosenki Wings zespołu Little Mix . Poderwałam się , wyciągnęłam telefon i odłączyłam słuchawki . Na ekranie był nieznany numer . Trochę mnie to zdziwiło , ale wyszłam z pomieszczenie i odebrałam
-Halo ?
-Dzień dobry z tej strony Paul menager One Direction
-W jakiej sprawie ?
-Podobno spotyka sie pani z Harrym
-Ja go tylko uratowałam i udawałam
-Wiem , wiem . Mi chodzi o to , żebyś dalej była jego dziewczyną
-No nie wiem , moja menagerka ...
-Z tym nie ma problemu , rozmawiałem z nią i się zgodziła
-Jeśli Monic na to przystała to ja też
-No to super . Przyjdź do willi 1D to pogadamy . Kiedy ci pasuje ?
-Dziś będę u nich uczyła podstaw modelingu Eleanor i Danielle
-To świetnie ! Do zobaczenia
-Do zobaczenia
Szczęśliwa pisnęłam . Zadowolona weszłam do kuchni . Z mega smajlem zasiadłam na krzesełku .
-Co ci jest Aria ? - zapytała się zmartwiona Veronica
-Nic , nic - odpowiedziałam - Di idziesz do Nath ? - dodałam
-Yyy , tak a co ? - zapytała się podchwytliwie
-Idę z tobą , bo mam po drodze - powiedziałam
-To chodź - wzięłam torbę i ruszyłam z nią
Diana zamknęła drzwi i zaczęliśmy iść
-Do kogo idziesz ? -zapytała się
-Nie domyśliłabyś się - powiedziałam tajemniczo - Idę do willi 1D uczyć Dan i El podstawowych zasad modelingu - szybko dodałam
-O kurcze . Miałaś rację nie zgadłabym - Di była zaskoczona
Telefon brunetki zadzwonił . Kiedy zobaczyła kto dzwoni , wyszczerzyła się jak głupia
-Dean -powiedziałam , wywróciłam oczami i założyłam słuchawki
Puściłam na full "Little Mix - Wings" . Słuchałam jeszcze "Jessie J - Do It Like A Dude " , "One Direction - Another Word" i "Nicki Minaj - Pound The Alarm" . Zdjęłam słuchawki i z telefonem schowałam do torby .
-Do zoba , Di - przytuliłam siostrę
-Narka Arielka - pomachała mi i odeszła
Odwróciłam się i zobaczyłam Zayna i Perrie
-Hej , chyba - powiedziałam
-Ooo , witaj "dziewczyno" Hazzy - przywitał się robiąc cudzysłów na słowo dziewczyna
-My się chyba nie znamy - powiedziała blondynka - Perrie Edwards
-Aria Blue - uśmiechnęłam się nieśmiało
-Co ty tu robisz ? - zapytał sie mulat
-Będę uczyła modelingu El i Dan - odpwiedziałam
-Aha . Mam jedno pytanie - powiedział
-Pytaj - zachęciłam go
-Czemu ta dziewczyna powiedziała do ciebie Arielka ? - zapytał ze śmiechem
-O boziu , też masz pytanie - odpwiedziałam zażenowana
-Żądam odpowiedzi
-Perrie ucisz go , proszę - błagałam blondynkę
-Oczywiście - podeszła do niego i go pocałowała
Nie wyglądało to na krótkiego buziaka i się ulotniłam . Nacisnęłam dzwonek do drzwi i usłyszałam "Otwarte " . Pociągnęłam za klamkę i weszłam . Z jednego pomieszczenia było słychać krzyki i śmiechy . Niepewnie poszłam w tamtą stronę . W salonie Lou i Harry odprawiali Larrego , Niall jak zwykle jadł , a Li prowadził rozmowę z El i Dan i co chwilę ich rozśmieszał . Oparłam się o fragmułe drzwi i patrzyłam na ten widok z rozbawieniem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz